Największą atrakcją było jednak przygotowywanie przez dzieci pizzerinek. Każde z nich otrzymało ciasto, które mogło własnoręcznie przyrządzić i udekorować. Uczestnicy Kubusiowego Klubu zachwycili wyobraźnią i ich wypieki okazały się nie tylko smaczne, ale również niezwykle urokliwe. Podczas gdy pizzerinki piekły się w piekarniku, dzieci zagrały w ulubioną grę, czyli kalambury. Wszystkie hasła były tematycznie związane z krajem położonym na południu Europy.
Tak trudno było się rozstać... Na pożegnanie tylko pocieszenie, iż za dwa tygodnie znów się spotkamy w podróży… Ci vediamo!