Żyje z wyrokiem śmierci, zerwała wszelkie kontakty z bliskimi i wciąż ucieka przed przeszłością. Mogą minąć całe dekady, ale "'ndrangheta o tobie nigdy nie zapomni". Tą myślą wita każdy dzień Maria Stefanelli, która w 1998 roku wystąpiła przeciwko kryminalnej organizacji, w której się urodziła i dorastała, i została świadkiem koronnym.
Spokrewniona z mieszkającymi w Ligurii przemytnikami narkotyków i porywaczy dla okupu, by uciec od aktów przemocy w swojej archaicznej i opresyjnej rodzinie, zgodziła się na zaaranżowane przez braci małżeństwo z mafijnym bossem.
To był początek koszmaru; jej życie zostało całkowicie podporządkowane mafijnym interesom męża, parającego się handlem narkotykami i bronią oraz próbami uniknięcia więzienia, łącznie z brawurową ucieczką ze szpitala psychiatrycznego, do którego trafił dzięki fałszywemu orzeczeniu lekarskiemu.
W 1996 roku wybuchła walka między jej krewnymi a rodziną męża, który stał się jedną z pierwszych ofiar. W kolejnym roku w niewyjaśnionych okolicznościach życie stracili: brat Marii, stryj Antonino oraz ich wspólnik.
Maria za wszelką cenę pragnęła uchronić córkę od losu, jaki spotyka wszystkie kobiety 'ndranghety, ustrzec ją przed spiralą pomocy. Strach przed śmiercionośnym, nieznającym granic szaleństwem, przekonał ją do podjęcia najważniejszej życiowej decyzji: współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Wraz z córką zaczęła nowe życie pod fałszywym nazwiskiem. Do dziś występuje jako świadek w wielkim turyńskim procesie. A w oczach mafii jej postępowanie jest niewybaczalnym aktem zdrady, wymagającym kary i zemsty. Dlatego do końca życia Maria i jej córka muszą żyć w ukryciu.
W swoich osobistych i poruszających wspomnieniach Maria Stefanelli ujawnia tajniki i zasady działania 'ndranghety, nawołując jednocześnie do walki wszystkie kobiety podległe organizacji.
Komentarze