W związku z powyższym „ podążyliśmy szlakiem Norwida” odwiedzając różne miejsca i przemieszczając się po kontynentach. Zaczęliśmy od miejscowości oczywistych i dla nas niezwykle ważnych tj. Laskowo – Głuch oraz Dąbrówki, gdzie pokrótce opowiedzieliśmy o dzieciństwie Norwida. W dalszej części udaliśmy się „do Warszawy”, gdzie jako młody człowiek poeta podjął naukę w gimnazjum. Na miejscu, z uwagi na to, że był uzdolnionym malarzem dzieci miały za zadanie wykonać własne dzieło. Prace były wspaniałe a uczestnicy świetnie się przy nich bawili. Następnym etapem wspólnej podróży była Florencja, gdzie Norwid poznał Marię Kalergis, w której zakochał się bez wzajemności. Tutaj też podróżnicy dowiedzieli się o pewnej ciekawostce, otóż Norwid często pisał listy do swoich znajomych, które nie wyszły spod pióra nieozdobione wieloma przeróżnymi ozdobnikami. Z uwagi na ten fakt dzieci miały za zadanie napisać list oraz ozdobić go tak jak robił to poeta. Po krótkim odpoczynku – bo przecież podróże są bardzo wyczerpujące wszyscy wsiedli do statku i tak jak Norwid popłynęli do Stanów Zjednoczonych. Wtajemniczeni wiedzą, że tutaj m.in. zatrudnił się w pracowni graficznej, dzięki czemu mógł zwiedzić tereny zamieszkałe przez Indian. W Stanach Zjednoczonych dzieciaki – zupełnie tak jak Indianie – musiały udowodnić nam, że są równie sprawne jak rdzenni mieszkańcy Ameryki. Gdy czas w Stanach dobiegł końca ponownie podróżnicy wsiedli do statku i udali się do Europy. Tym razem zacumowaliśmy w Paryżu. Tutaj właśnie Norwid poznał wielu sławnych ludzi m.in. Fryderyka Chopina oraz Juliusza Słowackiego. Uczestnicy podróży po wyciszeniu się i wysłuchaniu pięknego utworu Chopina otrzymali – zupełnie jak niełatwa twórczość Norwida - niełatwe zadnie. Musieli w głowie zobrazować czytany wiersz „ Marzenie” a później przelać go na papier. Ku naszemu zaskoczeniu wszyscy poradzili sobie świetnie. Kolejnym punktem pobytu było posadzenie własnej rośliny. Skąd taki pomysł? Otóż następna ciekawostka: Norwid często odwiedzał ogrody botaniczne. Uwielbiał wręcz otaczać się roślinami. W swoich mieszkaniach w Paryżu hodował wiele kwiatów, siał je również w ogrodach znajomych! No cóż, pewnie jeszcze wielu rzeczy nie wiemy o tym skromnym, ale jakże wielkim człowieku. Na zakończenie podróży uczestnicy odwiedzili kościół w Dąbrówce, w którym znajduje się chrzcielnica, przy której najprawdopodobniej został ochrzczony Norwid oraz cmentarz, gdzie znajduje się symboliczny grób jego matki.